Obserwatorzy

poniedziałek, 30 marca 2020

Dzicy lokatorzy



        Jesienią przyniosłam z działki roślinę, ale niestety bidulka padła więc doniczkę wystawiłam na balkon, by na wiosnę wywieźć ją z powrotem na ogród, ale parę dni temu zauważyłam, że stała się ona czyimś domem. Moimi dzikimi balkonowymi lokatorami jest para gołębi, które postanowiły uwić gniazdo właśnie w tej donicy🤔Na razie mamy mały konflikt i ewidentnie stałam się intruzem, który przeszkadza w pracach budowlanych. Kompletnie nie rozumiem tego wyboru, mój balkon nie jest dobrym miejscem do wychowywania potomstwa, ponieważ regularnie pale na nim papierosy, ale widocznie moi lokatorzy są innego zdania. Kiedy się pojawiam rzucają wszystko i odlatują, a ja z poczucia winy zbieram rzucone w popłochu gałązki i kładę na stoliku obok gniazda. Gniazdko z dnia na dzień staje się coraz większe. Ciekawa jestem, czy  kiedy  już będą  jajka  również   będą odlatywać na mój widok czy może raczej będą próbować mnie przegonić . 😁












 W związku z tym, że obecność naszych dzikich lokatorów zagrażała przykrymi niespodziankami naszym sąsiadom byliśmy zmuszeni do zlikwidowania gniazda. Najpierw usunęliśmy samo gniazdo z donicy. Ptaki nie dawały jednak za wygraną i w szybkim tempie zaczęły odbudowywać swój dom dlatego by nie marnować ich czasu zabraliśmy z balkonu donice, która służyła za fundament całej ich misternej budowy…Nie ukrywam, że było nam bardzo przykro, ale cóż siła wyższa. Przykro było patrzeć jak przylatują i zdezorientowane szukają swojego gniazda.

2 komentarze:

  1. Jeżeli nie ma tam jaj to trzeba to usunąć bo pózniej nie będzie można się ich pozbyć i będą nam na głowę z góry - wiadomo co robić .

    OdpowiedzUsuń